4 kwi 2017

Nieortodoksyjne podsumowanie marca

Nareszcie nastała wiosna, pojawiło się słońce i przyzwoicie dodatnia temperatura (pewnie dwa dni po napisaniu tego nadejdzie śnieżyca). Marzec pod względem czytelniczym okazał się nieco lepszy. Udało mi się przeczytać jedną książkę więcej niż w zeszłym miesiącu. Za to słabo jest od strony filmowej, ale to chyba nie powinno dziwić, bo jak zwykle po Oscarach w kinach znowu zapanowała posucha (no okej, kilka ciekawych tytułów jest, jednak ciężko było o okazję by wyjść do kina).

Przeczytane w marcu:

1. "Moonwalk" Michael Jackson
Ocena: 8/10; Recenzja

2. "Małe życie" Hanya Yanagihara
Ocena: 7/10; Recenzja

3. "Jamnikarium" Agata Tuszyńska
Ocena: 6/10; Recenzja

4. "Grom i szkwał" Jacek Łukawski
Ocena: 8/10; Recenzja

Łączna ilość przeczytanych stron: 1762

Ku mojemu szczęściu w marcu nie trafiłem na żadną wybitnie złą książkę. Gdybym jednak spośród tych przeczytanych przeze mnie czterech tytułów miał wybrać ten, który wypadł najsłabiej, byłoby to "Jamnikarium" Agaty Tuszyńskiej. Jest to książka ciesząca oko oprawą graficzną, lekka w odbiorze, ale niekoniecznie potrzebna i niezaskakująca. Co do najlepszej książki, to zwróciłbym tu uwagę na "Moonwalk" autorstwa Michaela Jacksona, który trochę pomógł mi, a w sumie to pomaga nadal, w pisaniu pracy licencjackiej (pozdrawiam wszystkich studentów męczących się teraz z licencjatem tudzież magisterką).

Filmowe Niedziele:
#45 Milczenie; Recenzja
#46 Personal Shopper; Recenzja

O zrecenzowanych filmach niewiele mam do napisania. Pierwotne plany runęły i zamiast obejrzeć "Piękną i bestię", "Logana", czy nowego King Konga, wybrałem się na "Personal Shopper" skuszony przez Kristen Stewart. Niestety film ten nie spełnił moich oczekiwań i gdybym mógł cofnąć czas, nie wydawałbym na niego pieniędzy.

Obserwuj mnie tu: facebookinstagramlubimyczytać

Jak wyglądają wasze czytelnicze i filmowe wyniki z minionego miesiąca? Czy wśród wymienionych przeze mnie tytułów znalazły się jakieś, które Was zainteresowały?

6 komentarzy:

  1. Uff, nie było śnieżycy! Wskazanych tytułów nie przeczytałam, u mnie marzec stanął pod znakiem młodzieżówek :)
    zapraszam do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia z licencjatem! :D
    ja w marcu zwolniłam trochę z czytaniem i raczej sięgam po staaaare klasyki. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej zainteresowałeś mnie "Moonwalkiem". Jakoś recenzja tego tytułu mi umknęła, więc zaraz lecę nadrabiać zaległości. ;)
    No i powodzenia w pisaniu pracy! :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko dostać "Moonwalk", ale jeżeli trafisz na niego gdzieś to polecam, jeżeli lubisz twórczość Jacksona :)

      Usuń
  4. Uwielbiam takie zestawienia, i ja w końcu muszę swoje zrobić :)

    OdpowiedzUsuń