30 sty 2016

[PRZEDPREMIEROWO] Dziewczyna z ogrodu [RECENZJA]

Tytuł: Dziewczyna z ogrodu
Autor: Parnaz Foroutan
Ilość stron: 240
Wydawnictwo: Kobiece
Cena: 34,90 zł

Żyjącemu w Iranie Asherowi nie brak pieniędzy. Dzięki prowadzonym przez niego interesom jego rodzina stała się zamożna i jedyne, czego w tym momencie mu do szczęścia potrzeba, to dziecko, a dokładniej syn, który mógłby odziedziczyć i pomnażać majątek ojca. W tym celu Asher bierze za żonę młodą i piękną Rakhelę. Ta jednak mimo wielu wspólnych nocy nie jest w stanie zajść w ciążę. Jest to hańba zarówno dla mężczyzny, który uważany jest za niedostatecznie męskiego by spłodzić dziecko, jak i dla kobiety, na którą spływa wina i oskarżenia męża. Rakhela mimo młodego wieku będzie musiała stawić czoła problemom i nowej wybrance Ashera, która ma zostać jego kolejną żoną i urodzić upragnionego syna. 


"Dziewczyna z ogrodu" to przede wszystkim książka o kobietach, skierowana głównie do kobiet, chociaż mężczyznom też może się spodobać i dać w niektórych tematach wiele do myślenia. Problematyka powieści dotyka życia i wartości kobiet w Iranie. Ponadto autorka serwuje niezwykle czytelny obraz tego, jak silnie na relacje w rodzinie oddziałuje potrzeba posiadania potomka, który przedłużyłby ród i mógł odziedziczyć dorobek ojca. Parnaz Foroutan w fabułę sprawnie wprowadza elementy rodzącej się zawiści, która popycha Rakhel do niegodziwych czynów. Kobieta ta odsłania przed czytelnikami swoje dwulicowe i niegodziwe oblicze. Gotowa jest zrobić wszystko, by tylko zachować przy sobie Ashera. Czy to jednak dwulicowość czy może tylko potrzeba bycia tą jedyną i najważniejszą kobietą w życiu swojego męża? 

Fabuła jest zwarta, a historia opowiadana przez autorkę ciekawa, dzięki czemu powieść nie traci na jakości mimo braku wartkiej akcji. Teraźniejszość miesza się tu chwilami z przyszłością, która nie jest jakoś specjalnie oznaczona, przez co w nielicznych momentach można się nieco zagubić, nie jest to jednak żadna rażąca wada. Miejscem akcji "Dziewczyny z ogrodu" jest głównie posiadłość Ashera mieszcząca się w miasteczku Kermanshah, którego mieszkańcy skorzy są do plotek, jeżeli tylko jakaś rodzina wyróżni się na tle innych, żyjących wobec utartych norm.

Debiutancka powieść Parnaz Foroutan należy do bardzo udanych książek, które czyta się przyjemnie i szybko, chociaż do łatwych i wesołych nie należy. Pokazując trudy życia kobiet w żydowskiej rodzinie zamieszkującej Iran pozostawia wiele w głowie, poruszając problemy w niektórych krajach aktualne do dzisiaj. Aczkolwiek poza przygnębiającą prawdą "Dziewczyna z ogrodu" daje też promień nadziei w postaci Makhube, córki jednej z bohaterek, Chorshid, która wbrew wszystkiemu postanawia zadecydować o swoim losie i zdobyć wiedzę, która w przyszłości pozwoli jej podjąć normalną pracę. To właśnie dzięki niej zakończenie powieści nabrało słodko-gorzkiego smaku. 

Jeżeli szukacie książki smutnej, momentami poruszającej, a przede wszystkim prawdziwej i wiarygodnej, to "Dziewczyna z ogrodu" sprawdzi się idealnie. Nie brak w niej agresji i okrutnych realiów, które mogą poruszyć nie tylko kobiety.

Ocena książki: 8/10

Plusy:
-porusza ważny temat życia irańskich kobiet
-pokazuje siłę zawiści i potrzeby bycia "tą jedyną"
-poligamia jako problem przedstawiony z perspektywy jednej z żon

Minusy:
-brak

Za udostępnienie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.


3 komentarze:

  1. Jakbym miała opisać ją jednym słowem to byłby to: smutek. Ale nie zmienia to faktu, że książka podobała mi się i jest to udany debiut :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi zachęcająco, może przeczytam kiedy uda mi się ją dorwać w jakimś sklepie ;)

    OdpowiedzUsuń