23 lut 2017

Hrabia Monte Christo. Część I [RECENZJA]

Tytuł: Hrabia Monte Christo. Część I
Autor: Aleksander Dumas
Ilość stron: 704
Wydawnictwo: MG
Cena: 49,90 zł

Pochodzący z ubogiej rodziny Edmund Dantes powraca z rejsu bogatszy nie tylko o pieniądze, ale i o posadę kapitana statku. Dodatkowo w najbliższym czasie planuje ślub z ukochaną o imieniu Mercedes. Niestety w wyniku uknutego spisku trafia na wiele lat do więzienia. Perspektywy Edmunda na świetlaną przyszłość znikają z dnia na dzień. Po wyjściu, czy też raczej ucieczce z więzienia, jego dawne życie odchodzi w niepamięć, a on sam przyjmuje zupełnie nowe imię. Zostaje Hrabią Monte Christo, a kieruje nim sprawiedliwość, za pomocą której pragnie nagrodzić i ukarać ludzi, którzy zniszczyli mu życie, tudzież w późniejszym czasie pomogli.

Autorem "Hrabi Monte Christo. Część I" jest Aleksander Dumas, znany pisarz powieści przygodowych i francuski dramaturg żyjący i tworzący w XIX wieku. Poza recenzowaną dziś powieścią napisał wiele innych książek, w tym niezwykle popularny cykl o muszkieterach, w skład którego wchodzą m.in. "Trzej muszkieterowie". 

Jak zwykle w przypadku obcowania z klasyką przed sięgnięciem po tę powieść pojawiły się małe obawy, czy aby na pewno uda mi się sprawnie przebrnąć przez te siedemset stron. I chociaż przeczytanie tej cegiełki trochę mi zajęło, to naprawdę było warto poświęcić ten czas. Zacznijmy od tego, że mimo iż książka ta napisana została około dwa wieki temu, to czyta się ją tak dobrze, jak niejedną współczesną powieść. Nie potrzeba tutaj wielkiego skupienia czy też analizowania tego, co przed chwilą się przeczytało. Powieść Dumasa okazała się ku mojemu zaskoczeniu łatwo przyswajalna. Dodatkowo akcja jest tak równomiernie rozłożona, że momentów przestoju jest tu bardzo niewiele. Nawet jeżeli nie dzieje się nic nadzwyczajnego, to absorbujące stają się świetnie napisane dialogi, których tu nie brakuje.

Postaci występujących w powieści jest wiele, a każda z nich zostaje świetnie wykreowana wraz z relacjami zachodzącymi pomiędzy nimi. Oczywiście prawdziwym brylantem wśród nich jest bohater tytułowy, Edmund Dantes, a następnie Hrabia Monte Christo. Jest to postać, która w ciągu całej powieści przechodzi ogromną zmianę. Jego drugie wcielenie jest o wiele bardziej reprezentatywne, budzi wśród ludzi szacunek, a wręcz uwielbienie, zaskarbiając sobie sympatię wszystkich otaczających go osób. W jaki sposób pozbawiony wszelkiej godności i skazany na więzienie Edmund dochodzi na szczyt drabiny społecznej? Tego już musicie dowiedzieć się sami.

Najciekawszą częścią książki był według mnie jej początek i pobyt Edmunda w więzieniu, kiedy to jako czytelnik mogłem obserwować, jak młody i pełny szczęścia chłopak doświadcza drastycznej zmiany, staje się ofiarą niesprawiedliwości i zderzyć się musi z brutalną więzienną rzeczywistością, gdzie wszelkie nadzieje znikają wraz z upływającym czasem. Warto tu wspomnieć o motywie zemsty, szczegółowo planowanej, która kiełkuje w głowie Edmunda i towarzyszy w większym lub mniejszym stopniu przez resztę lektury. Jeżeli chodzi o zakończenie książki, to nie dało mi ono pełnej satysfakcji, ale to głównie przez to, że została ona podzielona została na dwie części, więc na faktyczne zakończenie całości przyjdzie mi poczekać do czasu, aż przeczytam część drugą.

"Hrabia Monste Christo. Część I" to wielka powieść, napisana z niemałym rozmachem po którą powinien sięgnąć każdy kto interesuje się literaturą klasyczną. Ta książka bez najmniejszego problemu powinna zachwycić i trafić w bardziej wymagające gusta. Osobiście na pewno w najbliższym czasie sięgnę po drugą część by przekonać się, jak dalej potoczą się losy Hrabiego i czy sprawiedliwość aby na pewno ostatecznie osiągnie triumf. Mam pewne przeczucia, że Dumas nie raz mnie jeszcze zaskoczy kierując losy wykreowanej przez niego postaci na nie tak oczywiste tory.

Ocena książki: 8/10

Za książkę dziękuję Wydawnictwu MG.

8 komentarzy:

  1. Mnie najbardziej zaciekawiło, jak już był bogaty i obmyślał zemstę. Dziś sięgam po tom II :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzech muszkieterów nie napisał czasem tata tego autora?

    A co do samej książki - czytasz mi w myślach, bo właśnie bardzo chciałabym ją przeczytać :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, Aleksander Dumas napisał Muszkieterów i Monte Christo :) A jego syn o takim samym imieniu i nazwisku napisał Damę Kameliową. Pogubić się w tym można :D

      Usuń
    2. Rzeczywiście można się pogubić :D

      Usuń
  3. Lubię literaturę klasyczną, stąd moje zaciekawienie do tej pozycji. Trzech muszkieterów nie czytałam, ale to też mam w planach. Tylko ciekawe, kiedy znajdę czas, by to zrealizować, ale będę się tym martwić później. Pozdrawiam!
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
  4. to była cudowna lektura jakieś 5-3 lata temu. tak w ogóle lubię Dumasa - i ojca i syna. a Edmund Dantes wszedł na zawsze do kanonu bohaterów literackich o których się nie zapomina

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię klasykę, chyba niedługo to przeczytam, tego autora mam "Trzech muszkieterów"! Zapraszam do mnie na recenzję "Behawiorysty"! :)
    http://book-dragon-blog.blogspot.com/2017/02/2-behawiorysta-recenzja-2.html

    xx K

    OdpowiedzUsuń