Shame! Shame! Shame!
Nie jest to oczywiście nawiązanie do serialu "Gra o tron", którego szósty sezon zakończył się finałem pełnym niespodzianek. Chodzi mi raczej o czytelniczą posuchę, która panowała u mnie w czerwcu. Złożyło się na to sporo obowiązków, w tym i sesja na studiach. Teraz jednak mam już wakacje, więc postaram się, na ile będzie to możliwe, nadrobić książki... i filmy rzecz jasna też!
Książki przeczytane w czerwcu:
1."Nawałnica mieczy. Stal i śnieg" George R.R. Martin
Ilość stron: 736; Ocena: 8/10; Recenzja
2. "Grimm City. Wilk!" Jakub Ćwiek
Ilość stron: 384; Ocena: 7/10; Recenzja
3. "Star Wars: Battlefront. Kompania Zmierzch" Alexander Freed
Ilość stron: 528; Ocena: 6/10; Recenzja
Łączna ilość przeczytanych stron: 1648
Najlepszą spośród trzech przeczytanych przeze mnie książek okazała się pierwsza część trzeciego tomu "Pieśni lodu i ognia", choć pod niektórymi względami i tak okazał się gorszy od dwóch poprzednich. Przyczyną tego prawdopodobnie jest podział tej książki na dwie osobne części. Po kolejną mam zamiar sięgnąć w lipcu albo sierpniu. Najsłabszą książką czerwca jest "Kompania Zmierzch" napisana na podstawie gry o tym samym tytule nawiązującej do znanego uniwersum Gwiezdnych wojen. Problemem, który nie dawał mi spokoju podczas jej czytania była niekompetencja pisarza w kwestii przekazywania czytelnikowi emocji.
Dodatkowo na blogu pojawiły się:
Pięknie się te książki prezentują:)
OdpowiedzUsuńJakoś tak licho Ci poszło :D weź się w wakacje wreszcie w garść leniu i zacznij więcej czytać ♥
OdpowiedzUsuńTo nie z lenistwa moja droga! :D
UsuńHaha, komentarz rude mnie rozbawił :D
OdpowiedzUsuńU mnie prawie tak samo, jakoś 4 książki, ale podejrzewam że ilością stron to podobnie :)
Haha. Czyli oboje jesteśmy leniami :D
UsuńU mnie w tym miesiącu zaskakująco dobrze - aż siedem przeczytanych książek! Najlepszą z nich zdecydowanie był Rok 1984 Orwella. Ucierpiały na tym niestety filmy - tylko dwa (Młodość i Zaginiona dziewczyna) ;/
OdpowiedzUsuń