2 lip 2016

Nieortodoksyjne podsumowanie czerwca

Shame! Shame! Shame!
Nie jest to oczywiście nawiązanie do serialu "Gra o tron", którego szósty sezon zakończył się finałem pełnym niespodzianek. Chodzi mi raczej o czytelniczą posuchę, która panowała u mnie w czerwcu. Złożyło się na to sporo obowiązków, w tym i sesja na studiach. Teraz jednak mam już wakacje, więc postaram się, na ile będzie to możliwe, nadrobić książki... i filmy rzecz jasna też!

Książki przeczytane w czerwcu:
1."Nawałnica mieczy. Stal i śnieg" George R.R. Martin
Ilość stron: 736; Ocena: 8/10; Recenzja

2. "Grimm City. Wilk!" Jakub Ćwiek
Ilość stron: 384; Ocena: 7/10; Recenzja

3. "Star Wars: Battlefront. Kompania Zmierzch" Alexander Freed
Ilość stron: 528; Ocena: 6/10; Recenzja

Łączna ilość przeczytanych stron: 1648

Najlepszą spośród trzech przeczytanych przeze mnie książek okazała się pierwsza część trzeciego tomu "Pieśni lodu i ognia", choć pod niektórymi względami i tak okazał się gorszy od dwóch poprzednich. Przyczyną tego prawdopodobnie jest podział tej książki na dwie osobne części. Po kolejną mam zamiar sięgnąć w lipcu albo sierpniu. Najsłabszą książką czerwca jest "Kompania Zmierzch" napisana na podstawie gry o tym samym tytule nawiązującej do znanego uniwersum Gwiezdnych wojen. Problemem, który nie dawał mi spokoju podczas jej czytania była niekompetencja pisarza w kwestii przekazywania czytelnikowi emocji.

Dodatkowo na blogu pojawiły się:

Obserwuj Nieortodoksyjnego w internecie: facebook, instagram, lubimyczytać

A Wam ile udało się przeczytać książek z czerwcu? Czytaliście którąś z tych książek co ja? ;)

6 komentarzy:

  1. Pięknie się te książki prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś tak licho Ci poszło :D weź się w wakacje wreszcie w garść leniu i zacznij więcej czytać ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, komentarz rude mnie rozbawił :D
    U mnie prawie tak samo, jakoś 4 książki, ale podejrzewam że ilością stron to podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie w tym miesiącu zaskakująco dobrze - aż siedem przeczytanych książek! Najlepszą z nich zdecydowanie był Rok 1984 Orwella. Ucierpiały na tym niestety filmy - tylko dwa (Młodość i Zaginiona dziewczyna) ;/

    OdpowiedzUsuń