19 lip 2016

Lord Jim [RECENZJA]

Tytuł: Lord Jim
Autor: Joseph Conrad
Ilość stron: 354
Wydawnictwo: MG
Cena: 44,90 zł

Post ten powinienem chyba zatytułować "Moja długa tułaczka z Jimem", ponieważ już dawno nie zdarzyło mi się, by przeczytanie jakiejś książki wymagało ode mnie tak wiele czasu i energii. To dodatkowo chyba pierwsza tak ciężka książka, z jaką przyszło mi się zmierzyć w tym roku. I od zaznaczam- ciężka, niekoniecznie oznacza, że zła. Bo "Lord Jim", to dobra powieść z przesłaniem, ale o tym za chwilę. Na początek może przybliżę, o co mniej więcej chodzi w fabule.

No więc, jak łatwo się domyślić, głównym bohaterem tejże książki jest postać tytułowa, a narratorem prowadzącym czytelnika przez powieść jest Marlow, który występuje jako narrator również w "Jądrze ciemności". Książka ta stanowić będzie podróż po życiu Jima, mężczyzny, którego honor w przeszłości został zbrukany, kiedy to Jim dopuścił się haniebnego czynu i opuścił tonący statek zostawiając swoich kompanów na pastwę losu. Jak się później dowiadujemy, statek ten jednak nie utonął, a jego załoga przeżyła i nie zamierza zapomnieć o tym, jak karygodnie wobec nich postąpił Jim, pełniący wówczas rolę oficera marynarki handlowej. 

Prawdopodobnie największym problemem podczas czytania było dla mnie przebrnięcie przez pierwszą część książki, ponieważ akcja rozwija się tam naprawdę powoli i pod względem wywoływania jakichkolwiek emocji, tudzież budowania napięcia, wszystko było na jednym poziomie. Nie pomagał w tym również styl, w jakim powieść ta została napisana. Jest on niewątpliwie piękny, wymagał on jednak z mojej strony dużego skupienia i zaangażowania by w pełni rozumieć o czym mowa jest w powieści. Wystarczyła chwila nieuwagi, by zgubić się i stracić rozeznanie w opisywanych wydarzeniach. Szybko rzuca się w oczy, że "Lord Jim" skierowany jest do starszych czytelników. Młodszym książkę odradzam, bo mogą w niej przepaść i tylko niepotrzebnie się zrazić.

Mniej więcej od połowy historia przedstawiona na kartach powieści zrobiła się ciekawsza i co najważniejsze, łatwiej przyswajalna. W gruncie rzeczy jestem zadowolony, że udało mi się dobrnąć do końca tej książki, ponieważ była ona dla mnie pewnego rodzaju wyzwaniem i stanowiła ciekawą odmianę od popularnych, niekoniecznie ambitnych bestsellerów. Bo "Lord Jim" to książka ambitna, która unika idealizowania głównego bohatera, którego darzyć można mieszanymi uczuciami, szczególnie, że nie ukrywa się przed czytelnikiem jego przeszłości. To także lektura, która porusza aktualne do dziś tematy, w tym ten dotyczący utraconego honoru, odwagi, którą powinniśmy się wykazywać i szans, jakie oferuje nam życie, a które niestety tak często wypuszczamy z rąk.

Jeżeli poszukujecie dobrze napisanej, dojrzałej powieści o honorze i szansach danych nam przez życie, przy której można spędzić więcej niż jeden wieczór, to "Lord Jim" powinien sprawdzić się w tej kategorii znakomicie. 

Ocena książki: 7/10

Plusy:
-powieść skierowana do dojrzałego czytelnika
-napisana pięknym językiem
-autor unika idealizowania głównego bohatera
-przesłanie aktualne do dziś

Minusy:
-książka ciężka w odbiorze

Za książkę dziękuję Wydawnictwu MG.

3 komentarze:

  1. uchhh nie wiem, czy bym przez to przebrnęła. ostatnio mam problem z książkami trudnymi w odbiorze, zdarzyło mi się nawet czegoś nie skończyć, a to mi się raczej nie zdarza :< w każdym razie dobrze, że mimo wszystko ocena pozytywna ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie sięgnę po tą pozycję ale jeszcze nie teraz, może za rok, bo obawiam się, że mogę się pogubić i nie wrócić do niej nigdy.
    Recenzja o charakterze pozytywnym napewno przyśpieszy sięgnięcie po nią.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka raczej nie w moim typie. Jak w minusach napisałeś, że jest trudna w odbiorze, to od razu mnie to odstraszyło. Mimo wszystko cieszę się, że książka Ci się spodobała i powiem, że przez te ciasto w tle najchętniej poszłabym do najbliższej cukierni po podobne! :D

    OdpowiedzUsuń