3 gru 2016

Słowik [RECENZJA]

Tytuł: Słowik
Autor: Kristin Hannah
Ilość stron: 560
Wydawnictwo: Świat Książki
Cena: 36,90 zł

Temat II wojny światowej w literaturze wałkowany był już chyba na każdy możliwy sposób. Ale czy to oznacza, że został on do cna wyczerpany? Otóż nie. Bo takich wydarzeniach się nie zapomina i przywołując je na kartach powieści, czy to opartych na faktach, czy fikcyjnych, nie sposób jest tego nie przeżywać i nie odczuwać krzywd, jakie wyrządzone zostały przed wieloma laty.

Akcja "Słowika", czyli powieści autorstwa Kristin Hannah, umieszczona została właśnie w czasach II wojny światowej, w okupowanej Francji, która to zmuszona była poddać się hitlerowskiej fali bestialstwa, jaka w tamtym czasie zalewała Europę. Głównymi bohaterkami wspomnianej książki są dwie siostry- starsza, posiadająca już własną rodzinę Vivianne i młodsza od niej, sprawiająca sporo kłopotów Isabelle. Choć w obu kobietach płynie ta sama krew, to różnią się one od siebie diametralnie. Vivianne jest tą słabszą, bardziej uległą, martwiącą się przede wszystkim o dobro swojej córki. Isabelle natomiast nie potrafi pozostać obojętna wobec poczynań wroga, chce wszelkimi sposobami pokazać, że Francja się nie poddała, nawet pomimo tego, że grozi jej to śmiertelnym niebezpieczeństwem. Czym, a może raczej kim jest tytułowy słowik i jak potoczą się losy obu sióstr?

Kiedy czytałem "Słowika", to od razu na myśl przychodziły mi wszystkie miłe chwile spędzone przy powieści "Światło którego nie widać", przedstawiające całkiem inną historię od tej, zawartej w "Słowiku", jednakże zabierające czytelnika w czasy II wojny światowej. Wspominam o tej lekturze dlatego, że o ile kiedyś nie przepadałem za literaturą skupiającą się na czasach tyranii Hitlera, o tyle ta książka, teraz razem z lekturą Kristin Hannah stała się czymś wyjątkowym, co w jakiś sposób przybliżyło mnie do tego tematu i jednocześnie mocno złapało za serce. Bo "Słowik" obfituje w emocje, ba! To prawdziwa bomba emocjonalna i nawet mimo tego, że niektóre ze zdarzeń i rozwiązań są przewidywalne, to podczas czytania i tak wywierały one na mnie duże zdarzenie.

"Słowik" to powieść koncentrująca się na kobietach, mieszkankach Francji. Kiedy ich mężowie jako jeńcy wojenni trafiali do obozów koncentracyjnych, to właśnie one stawały się głowami rodzin, czasami ich jedynymi żywicielami i mierzyć się musiały z wieloma problemami życia codziennego. Czasami bowiem trzeba było wybierać między większym, a mniejszym złem, tylko po to by przetrwać i zadbać o swoje rodziny. Obraz wojennej rzeczywistości przedstawiony na kartach powieści jest bardzo realistyczny, a co za tym idzie, dołujący i smutny. Francja traci swoje barwy, stając się szara i ponura. Liczne bombardowania niszczą miasta oraz otaczające je piękne krajobrazy. W sklepach z dnia na dzień jest coraz mniej towarów, pojawia się głód i niedobór rzeczy najpotrzebniejszych. Nazistowskie pnącz oplatają społeczność, krok po kroku eliminując żydów. Przemoc i przemożny strach stają się normą. 

Wielką zaletą powieści, a także jednym z jej najważniejszych elementów są relacje poszczególnych bohaterów. Na pierwszy plan oczywiście wysuwają się te między Vivianne, a Isabelle. Dwie tak różne od siebie kobiety tworzą wiele barwnych sporów, których finał czasami ciężko przewidzieć. Dodatkowo dochodzi jeszcze ich ojciec, pozbawiony rodzicielskich trosk, córka Vivianne, Sophie, która z każdym rokiem pojmuje coraz więcej, a także niemiecki oficer Beck, którego człowieczeństwo zdegradowane zostaje przez posłuszeństwo wobec fuhrera. Na wyróżnienie zasługują również dobrze skonstruowane dialogi i plastyczny język jakim napisana została powieść, dzięki czemu mimo sporej objętości czyta się ją szybko chcąc poznać dalsze losy obu sióstr.

Może to jest jedna wojna i wydawać by się mogło, że cel był dla wszystkich wspólny: ochronić bliskich i doprowadzić do końca tego nieopisanego okrucieństwa, jednak każdy z bohaterów powieści Kristin Hannah stoczyć musiał własną walkę. "Słowik" to powieść piękna, pełna emocji, czasami bardzo filmowa, pokazująca niesłusznie lekceważone kobiety, zdane na siebie i swoją odwagę. Sądzę, że warto sięgnąć po tę książkę, nawet jeżeli taka tematyka jest Wam kompletnie obca. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie.

Ocena książki: 9/10

12 komentarzy:

  1. uwielbiam, gdy dobrze opisane są relacje między bohaterami, aczkolwiek nie wiem, czy odnalazłabym się w tych francusko-wojennych realiach

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że o ile wspomniane przez Ciebie „Światło, którego nie widać” uwielbiam, to jakoś na „Słowika” nie mam ochoty. To nie tak, że stronię od cięższej tematyki, ale coś mnie od tej pozycji odpycha. Nie wiem, może się jednak ostatecznie do niej przekonam, co nie zmienia faktu, że na tę chwilę sięgać po tę powieść nie zamierzam.

    Pozdrawiam
    Kasia z bloga KsiążkoholizmPostępujący

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, jak ja lubię czytać takie recenzje kiedy mam już daną książkę na półce :) Uwielbiam tego typu historie, sagi rodzinne. Aczkolwiek jeśli chodzi o czasy II WŚ to oprócz Stulecia winnych żadna powieść aż tak bardzo mi się nie spodobała. Obydwie bardzo znane i wychwalane, czyli wspomniane przez Ciebie "Światło, którego nie widać" oraz "Złodziejka książek" nie wywarły na mnie dużego wrażenia. Dlatego mam nadzieję, że ze "Słowikiem" będzie inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję i czekam na Twoją recenzję! :)

      Usuń
  4. Strasznie jestem tej książki ciekawa, ale do tej pory, nie wiedzieć czemu, myślałam, że to taka "babska" historia. Fakt, że dostała od Ciebie tak wysoką ocenę jeszcze bardziej mnie do niej zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta historia skupia się na kobietach, dlatego można w jakiś sposób uznać ją za babską :P

      Usuń
  5. Odniosłam bardzo podobne wrażenie, chociaż temat II WŚ został już ujęty z każdej możliwej perspektywy, to jednak ciągle są książki, które potrafią wywołać w nas mnóstwo emocji, i o których nie sposób zapomnieć, dokładnie tak, jak robi to "Słowik". Dodatkowo dochodzi jeszcze genialna kreacja bohaterów, z których moją faworytką jest Isabelle, ale i postaci bardzo nieoczywistych, jak chociażby kapitan Beck. A ciągle, tak jak to trafnie ująłeś, każdy z nich musiał stoczyć swoją własną walkę i nawet czytając o fikcyjnych postaciach, ciągle jest się dla nich pełnym podziwu. Krótko mówiąc, "Słowik" jest jedną z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałam już duzo recenzji tej książki i w sumie zachęciłeś mnie jeszcze do niej bardziej, ponieważ myślałam ze jest to od tak jakaś sobie nieciekawa książka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam historie o tematyce II wojny światowej, a że twoja recenzja dodatkowo mnie zachęca, to na pewno w święta zaopatrzę się w tę książkę

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  8. wojna oczami kobiet to ciekawe i rzadko spotykany zabieg literacki, chętnie przeczytam książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pokochałam tę książkę od pierwszej strony, ponieważ mam słabość do pozycji, z których emocje aż przebijają się przez poszczególne strony. Poza tym to taka niesamowita, ciepła, dająca nadzieję, ale i zaskakująca historia. Lubię czytać o odważnych kobietach i dobrze wykreowanych bohaterach. Na pewno ta książka znajdzie się w Top 10 ulubionych książek tego roku :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń