Witajcie! W ten szary, zimny, jesienny dzień przybywam do was z mocą tagów, do których nominowała mnie Paula z bloga rude recenzuje. Będzie wyjątkowo słodko, aż do porzygu! Oto #Sweet Book Tag, czyli tag, w którym przeczytane książki dopasowuje się do poszczególnych słodyczy. No to zaczynamy.
Nominacje lecą do:
Oczywiście ten tag można zrealizować także w wersji opisowej ;) Miłego dnia!
Czytałam tylko Pottera :D Poliksenę mam na półce gdzieś, a na Igrzyska czaję się od dłuższego czasu i zebrać się nie mogę żeby je kupić :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wygląda :D
♥
Dziękuję ;) Co do Polikseny to mam odnośnie niej bardzo mieszane uczucia... i nie polecałbym jej, jeżeli ktoś liczy na coś naprawdę niezwykłego po tej lekturze :D
UsuńŻadnej nie znam. Nawet Harry'ego
OdpowiedzUsuńTo grzech! :D
UsuńMnie tam "Miasteczko Salem" nie ruszyło. A Harry rzeczywiście cudny. <3
OdpowiedzUsuńCo do "Harry'ego Pottera i Czary Ognia" zgadzam się na 100%. Książka po prostu idealna. "Kosogłos" miał poruszające zakończenie, ale serca mi ono nie złamało. A "Ostre przedmioty"... Chyba nigdy tej książki nie przeczytam, bo "Zaginiona dziewczyna" była dla mnie tak tragiczna, że na informację o tym, że "Ostre przedmioty" mają rozlazłego bohatera, to podziękuję za tą książkę na starcie. A i podobno opisy są tak samo nużące jak w "Zaginionej...". ;/
OdpowiedzUsuńporozmawiajmy-o-ksiazkach.blogspot.com
Dla mnie "Zaginiona Dziewczyna" była naprawdę fantastyczną książką, którą przeczytałem jednym tchem. Niestety debiut Gillian Flynn w postaci "Ostrych Przedmiotów" był dla mnie wyjątkowo słaby... z główną bohaterką na czele... także nie polecam :D
UsuńZnam tylko HP. Idę się pochlastać ze wstydu.
OdpowiedzUsuńA dlaczego Kosogłos złamał Ci serce? Czyżby to wina zakończenia, czy tych uśmierconych? Bo mi też złamał, ale to dlatego, że tak cholernie mnie rozczarowała ta część. :/ Miałam wrażenie, że autorce brakło pomysłu na opisanie/rozwinięcie tych najważniejszych końcowych akcji, więc wolała, aby Katniss sobie wtedy pospała. Słabo... :( Pierwsza część była najlepsza. <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie Kosogłos mnie urzekł tą nieprzewidywalnością w swoim zakończeniu. Było zaskakujące, a to już naprawdę duży plus ;) a serce rozdarł mi tymi wszystkimi smutnymi scenami :D (wiadomo które)
UsuńZapomniałam o tej nominacji!
OdpowiedzUsuń