Tytuł: Duma i Uprzedzenie
Autor: Jane Austen
Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 368
Cena: 10zł
Ostatnio w moim literackim świecie dużo było zjawisk nadprzyrodzonych, zatem oderwanie od rzeczywistości osiągnęło niebezpiecznie wysoki pułap. By to przełamać postanowiłem sięgnąć po coś stricte innego, wpisującego się w kanon klasyki literatury obyczajowej, łączącej w sobie cechy romansu, która wzbudza zainteresowanie po dzień dzisiejszy. Padło na "Dumę i Uprzedzenie", czyli jedną z powieści Jane Austen, prawdopodobnie tę najbardziej znaną. Do tej lektury podchodziłem z lekkim dystansem, no bo czy książka, która zachwyciła miliony kobiet, (w tym i pewnie moją mamę) może zachwycić także i mnie?
Akcja "Dumy i Uprzedzenia" dzieje się około dwa wieki temu w Anglii, a dokładniej w Longbourn będącym majątkiem rodziny Bennetów. Państwo Bennet nie należą do najbogatszych rodzin, a na ich niekorzyść przemawia również fakt, że posiadają aż pięć córek, z których żadna nie będzie mogła odziedziczyć domu, który po śmierci ojca wpadnie w ręce pastora Collinsa. Kiedy do okolicy sprowadza się Pan Bingley, przystojny, a do tego zamożny mężczyzna, dla Pani Bennet staje się to idealną okazją do wydania za mąż swojej najstarszej córki Jane, która zresztą szybko zostaje przez Bingleya doceniona. Razem z majętnym Bingleyem do okolicy sprowadza się Pan Darcy, który jednak nie budzi sympatii mieszkańców, szczególnie Elżbiety, drugiej w kolejności co do wieku córki państwa Bennet. Mimo jego chłodnego obejścia, pomiędzy nim, a Elżbietą rodzi się dziwne uczucie, czy aby na pewno prawdziwe? I czy nowa znajomość Jane zakończy się ślubem? By się dowiedzieć, oczywiście musice przeczytać.
Zanim przejdę do ogólnych wrażeń, chciałbym dać duży plus za naprawdę piękną i zarazem prostą okładkę. Co się zaś tyczy treści, kilka pierwszych rozdziałów okazało się być twardym orzechem do zgryzienia, kiedy jednak zacząłem już rozróżniać poszczególnych bohaterów, szybko zostałem oczarowany przez Jane Austen. Autorka bowiem za pomocą użytego języka idealnie oddała klimat trwającej ponad dwa wieku temu epoki, tak bardzo odległej od tej, w której obecnie żyjemy. Na pewno dużą zasługę w tym ma fakt, że był to okres, w którym żyła sama pisarka. Dzięki temu świat przedstawiony przez nią wypada niezwykle wiarygodnie. Problematyka, jaka została poruszona w "Dumie..." dotyczy głównie miłości, pierwszego (niezwykle ważnego) wrażenia, czy różnic w społeczeństwie wyznaczanych przez posiadany majątek. Dużo w tej powieści można również dowiedzieć się o roli i wartości kobiety na przełomie XVIII i XIX wieku. Postacie stworzone na potrzeby książki dopracowane są w najmniejszych szczegółach i przyznam, że rozstawałem się z nimi (szczególnie z Elżbietą, czy Panem Darcym) z wielkim żalem. Wątki miłosne, których zresztą tu nie brakuje, rozwijają się w sposób subtelny, daleki od nachalności, oddając przepiękny obraz ówczesnych obyczajów i postępowań związanych z zawieraniem znajomości pomiędzy kobietą, a mężczyzną. Choć zakończenie nie było (przynajmniej dla mnie) w żaden sposób zaskakujące, ani trochę nie umniejszyło to przyjemności wynikającej z tej lektury. To wręcz podkreśliło jej wymowę, która pozostaje uniwersalna niezależnie od epoki w której się znajdujemy. Niestety nie mogę jasno nakreślić przesłania, jakie wiąże się z zakończeniem, żeby zanadto nie spoilerować.
"Dumę i Uprzedzenie" poleciłbym każdej kobiecie i wychodzę przy tym z założenia, że każda kobieta powinna sięgnąć po tę książkę jako, że jest to prawdziwy klasyk z gatunku społeczno-obyczajowych. Co do mężczyzn się tyczy, polecam na chwilę odrzucić swoją dumę i zabrać się za tę powieść, bo chociaż często mówi się o "Dumie..." w kwestii literatury kobiecej to warto jednak napomknąć, że w książce tej każdy znajdzie coś dla siebie. Podsumowując, "Duma i Uprzedzenie" to wspaniała powieść, do której pewnie powrócę jeszcze nie raz i która niezaprzeczalnie trafi do moich tegorocznych faworytów.
Ocena książki: 9/10
Plusy:
-idealnie oddany klimat ówczesnych czasów
-wyrazistość bohaterów
-uniwersalność przesłania
-klasyka przez duże K
-klasyka przez duże K
Minusy:
-brak
Mam na półce, ale brakuje mi czasu, żeby wreszcie się za nią zabrać. A ta okładka jest niesamowita :D
OdpowiedzUsuńWszystkie okładki z tej serii (Angielski Ogród) są przepiękne, dlatego też muszę zdobyć wszystkie te obyczajowo-społeczno-romansowe klasyki :D!
UsuńOj jak się cieszę - mężczyzna docenia prozę Austen ! Muszę podsunąć tę recenzję mojemu Lubemu, może też się przekona i przeczyta.
OdpowiedzUsuńW kwestii okładki zgadzam się w stu procentach. Jest po prostu przeurocza i idealnie pasuje do tego romansu :) A "Dumę i uprzedzenie" uwielbiam, podobnie jak "Emmę" czy "Rozważną i romantyczną" :)
Pozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Oj, okładki z tej serii są cudowne. Ale ja sama nie wiem... Nigdy się z klasyką nie lubiłam specjalnie. Pewnie kiedyś się przekonam ;)
OdpowiedzUsuńInsane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Mógłbyś mi powiedzieć, czy to ten wydanie: http://www.swiatksiazki.pl/ksiazki/duma-i-uprzedzenie-jane-austen-4743320/ ? Bo aż dziwne, że tak tanio... Proszę o odpowiedź. Może zakupię :D
UsuńOwszem :) KUPUJ natychmiast :D!!
UsuńWszystkie książki z serii "Angielski Ogród" wydane przez Świat Książki są tak tanie, co według mnie jest genialnym pomysłem ;) Dobra książka po dobrej cenie :)
Jakie piękne wydanie! Jeju, chyba sobie muszę sprawić drugi egzemplarz "Dumy i uprzedzenia" - którą to książkę bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńDobrych książek nigdy za dużo :D!
UsuńCzytałam, ale... jednak to jakoś nie mój klimat :( Chociaż okładka jest naprawdę przecudowna! I uroczo, że Ci się to spodobało :)))
OdpowiedzUsuńNo to teraz już na pewno ze mną jest coś nie tak, skoro nawet facetom ta książka się podoba, a ja do Austen nie mogę się przekonać... Nie trafia do mnie jej styl. Przez "Dumę i uprzedzenie" nie przebrnęłam, poległam po kilkudziesięciu stronach, a do końca doczytałam jedynie "Rozważną i romantyczną" choć łatwo nie było.
OdpowiedzUsuńMoże to ja po prostu jestem nietypowym facetem :D? Tym możesz się pocieszyć, jednakże każdy ma swój gust i nie każdemu musi się podobać to samo :D
Usuńa ja boję się za nią wziąć, boję się rozczarowania, tego, że mi się nie podoba - a jednak większość ją uwielbia! :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowna jest oprawa tej książki! Bardzo mi pasuje klimatem do powieści Jane Austen. Czytałam tę powieść lata temu, Pan Darcy to mój ideał. ;) Uczucie pomiędzy Elżbietą i Panem Darcy jest fenomenalne w swoim poplątaniu. Oglądałeś może którąś z ekranizacji? Ja widziałam obie i obie na swój sposób przypadły mi do gustu - a ich mix tworzyłby ekranizację idealną. ;)
OdpowiedzUsuńTak! Widziałem ekranizację z 2005 roku i przyznam, że bardzo mi się spodobała :) Co prawda zabrakło w niej chyba kilku mniej ważnych scen, aczkolwiek w żaden sposób mi to nie przeszkadzało :) idealnie dobrana obsada.
UsuńKlasyk! Czytałam kilka razy, ale bezsprzecznie "D i U" przebiła Gaskell za sprawą powieści "Północ i Południe" (nie chodzi mi o amerykańską Północ-Południe Johna Jakesa). Świetnie zarysowany kontrast między sielskim Południem i przemysłową, biedną Północą. Polecam, jeśli jeszcze nie czytałeś. Myślę, że Ci się spodoba. Cieszę się, że panowie też sięgają po klasykę angielskiego romansu. i w dodatki tak ciekawie o niej piszą. :)
OdpowiedzUsuń"Północ- Południe" mam w planach, nie wiem jeszcze dokładnie kiedy, bo trochę książek na mnie czeka na półkach jeszcze :)
UsuńZaczęłam i.. nie skończyłam. W międzyczasie obejrzałam film (bardzo dobry!) i chyba wrócę do książki ;) Twoja recenzja z całą pewnością mnie zachęciła ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to wydanie "Dumy i uprzedzenia", jest po prostu piękne <3 Gdybym nie miała już swojego, to z pewnością bym je kupiła :)
OdpowiedzUsuńKupuj drugie, bo kosztuje grosze :D!
UsuńCieszę się, że mężczyźni też potrafią znaleźć w "Dumie i uprzedzeniu" coś dla siebie, bo to piękna powieść :) Raczej nie czytuję romansów, ale romanse w wykonaniu Austen zawsze mnie porywają.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście autorka i książki przez nią pisane mają w sobie coś czego brakuje w większości innych romansów :)
UsuńCzytałam i nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Dla mnie jest mdła i nudna, ale chyba po prostu nie mój typ literatury.
OdpowiedzUsuńWiele już słyszałam o tej książce jednak nigdy nie zastanawiałam się nad jej kupnem i twoja recenzja lekko przekonała mnie do tego.Chociaż po tego typu książki raczej nie sięgam.
OdpowiedzUsuńJa też zwykle po nie nie sięgam i jak zaznaczyłem w recenzji podchodziłem do niej dosyć sceptycznie, no ale skoro mnie "Duma i Uprzedzenie" porwała, to z Tobą może być podobnie ;)
UsuńJak miło spotkać kogoś kto docenia Jane Austen! Bardzo fajna lektura na odreagowanie po jakiś grubych tomiszczach wymagających myślenia ;) Sama uwielbiam Dumę właśnie za ukazanie epoki, którą tak uwielbiam. Mam sentyment do literatury XIX wieku. No i do tego seria Angielski Ogród jest tak pięknie wydana! Muszę nadrobić zaległości bo przeczytałam z niej tylko 3 książki ;)
OdpowiedzUsuńJa na ten moment tylko jedną, czyli "Dumę..." aczkolwiek mam w planach sięgnąć po inne książki z tej serii. Jakie jeszcze czytałaś poza Dumą? :)
UsuńHah Pan Darcy uroczy! I nie oddam go nikomu ;) – taka mała dygresja, ale faktycznie pierwsze rozdziały to misz masz postaci, ale to koniecznie musiało się pojawić. I powiem szczerze, że świetnie odzwierciedla czasy, w których żyła Jane Austen. Poza tym momentami nie mogę powstrzymać się od śmiechu.
OdpowiedzUsuńAgnieszka Pohl
Pierwsze rozdziały często nie są proste do przeczytania, szczególnie jeżeli jest to dla kogoś całkiem nowy rodzaj literatury :) Ale wiadomo, pierwsze koty za płoty :D
UsuńMam tę lekturę za sobą i niestety, nie przypadła mi do gustu tak jak Tobie. Moim głównym zarzutem jest powolność akcji. Miałam wrażenie, że dopiero na ostatnich 20-stu / 30-stu stronach zaczęło się coś dziać. Niemniej uważam, że znać warto, a do samej Jane Austen na pewno się nie zraziłam. Mam jeszcze na swoim koncie "Emmę" tej autorki i podobała mi się o wiele bardziej :)
OdpowiedzUsuńAktualnie czytam "Emmę" Jane Austen i również jestem tą powieścią oczarowana. Do "Dumy i uprzedzenia" podchodzę nieco jak do jeża, obchodzę z każdej strony, czekam na właściwy moment. Pamiętam, że jako mała dziewczynka oglądałam z mamą ekranizację, nic z niej nie pamiętam, poza tym, że bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńSkoro taka "typowo kobieca" książka podobała się też mężczyźnie, to coś w tym jest! :D
W moim przypadku zjawiska fantastyczne zaczynają osiągać niebezpiecznie wysoki pułap. Po wakacjach spędzonych głównie z Wiedźminem na jesień planowałam oderwać się od magicznego świata i sięgnąć po "Dumę i uprzedzenie", która zalega na mojej półce od jakiegoś pół roku. Muszę przyznać, że po przeczytaniu twojej recenzji nie mam innego wyboru jak się za nią zabrać. Mam nadzieję, że jesienna atmosfera idealnie wpasuje się w aurę dawnej Anglii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Ja czytałem "Dumę..." w lato, aczkolwiek sądzę, że jesień będzie idealną porą na sięgnięcie po tę książkę :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOstatnio zakochałam się w tej książce i teraz jestem na "kacu książkowym" :P czuję, że wrócę do niej jeszcze nie raz <3
OdpowiedzUsuń